No witam, kurwa.

Żeby tradycjen się stało zadość piszemy podsumowanie roku 2021.

What a year this has been..

No więc kurwa co..

No więc kurwa tak.. Nie za dużo czasu nam zostało na to podsumowanie, bo mamy 31.12.2021 g. 22:44 (tak jakby to mialo jakieś kurwa znaczenie, równie dobrze podsumownie 2021 mógłbym sobie napisac 58 stycznia 2022, no ale chuj, spóbujmy to za wszelka cene wcisnać w 2021), także tego, spróbujmy:

(tym razem zrobimy to po fotkach, bo chyba ostatnio bylo po postach na tym blogu, nie wiem, moze je tez przejrzymy, no ale zobaczmy, co mamy w fotkach):

STYCZEŃ 2021

Hmmm.. nie widze nic specjalnego.. Gajka jeszcze była w Asi, jakaś bieżączka ogólnie.. Tzn. może dałoby się z tego coś specjalnego wyciągnąć i nie mówię, że nie mieliśmy jakichś special moments (aaaww…), no ale tak ogólnie to bierzączka..

Podsumowanie stycznia 2021 (good as any pic)

LUTY 2021

Hmmm.. Chyba też nic specjalnego.. Jakieś porządki na Odkrytej (przygotowania do remontu) plus pierwsze jakies rzeczy związane z remontem.. Gaja nadal w Asi.. (we still don’t know what is coming..)

Taki randomek z luty 2022 (good as any)

MARZEC 2022

Mieszkanie na Sokratesa.. I remont na Odkrytej.. Okres ten można podsumować krótko i następująco:

Szynkokot..!!

KWIECIEŃ 2021

Uhh.. No tu to poszło szybko.. Ledwo wprowadziliśmy się na Odkryta, a Asia zaraz do szpitala i chwile pozniej już.. GAJA!!

jw.

MAJ 2021

(no i chuj, nie zdazylem przed 2022.. oh well, ustawie wstecznie date, chyba sie da..
oczywiście, mógłbym powiedzieć, że to nie ma znaczenia i najważniejsze, że będzie to podsumowanie, ale tak szczerze, to wiem, ze jak go nie zrobie teraz to pozniej to juz chujnia.. moze dlatego wazne jest, zeby niektore rzeczy robic jednak w terminie.. moze..)

anyways, maj.. co my tu mamy..

Dobra, chuj, powiem szczerze, nie chce mi sie starac, wiec powiem w skrocie w zasadzie

GAJA GAJA GAJA GAJA..

No tak jest po prostu..

I to fajne z jednej strony a z drugiej jednak wyczerpujace.. I brak czasu dla siebie..

A, był jeszcze okres tego ostrego jarania trawska, nie zapominajmy o tym…

Ogolnie rzecz biorac generalnie ok, aczkolwiek w ostatnim czasie jest generalnie dosc chujowo jednak powiedzialbym.. Deprecha jakas chyba seriously.. Nie wiem, czy to zwiazne z odstawieniem tego trawska czy cos jeszcze innego.. Ciezko jest.. Nie wiem, czy to kwestia “wewnetrzna” (ze jestem jednak troche leniwy i mi sie nie chce) czy “zewnetrzna” (ze moze serio jest cos nie ok)

Nie wiem, zobaczymy.

Dobra, koncze, bo mi sie nie chce (symptomatyczne? “jak z takim podejsciem chcesz podchodzic powaznie do blogowania..?” .. itd.)

Więc pozdrawiam kurwa yo.

I oby 2022 byl lepszy, przynajmniej w tym zakresie (nie to, zeby 2021 byl zly, no ale mowie, jesli mialbym sobie czegos zyczyc to zeby to sie jakos tam ulozylo)

Pozdrawiam kurwa serdelecznie.

Szczęśliwego Nowego Roku 2022